40 tysięcy Argentyńczyków manifestowało za życiem

Udostępnij:
Tagi: aborcja
Zebrali się przed siedzibą Kongresu Narodowego w Buenos Aires, aby upamiętnić pierwszą rocznicę odrzucenia w tym kraju ustawy legalizującej aborcję, modlili się. Spotkanie przebiegało pod hasłem "Chrońmy oba życia".
- Przedstawiciele środowisk pro-life podkreślali, że trzeba zdecydowanie dać odpór dialektyce aborcyjnej, która lansuje prawo do życia tylko dla jednej z dwóch osób. Wybrzmiały świadectwa mówiące o konieczności ochrony, poprzez konkretne akty prawne, zarówno życia matki, jak i mającego się narodzić dziecka - poinformował "Nasz Dziennik".

Wskazano też na konieczność zintensyfikowania pomocy dla kobiet w ciąży, które znajdują się w trudnej sytuacji.

- Akcję, która została zorganizowana przez ludzi świeckich, poparli argentyńscy biskupi - podkreślił "Vaticannews.va".

Prof. Bogdan Chazan i Krzysztof Bukiel o wierze, aborcji i nagonce na katolickich lekarzy
- Prof. Bogdan Chazan to najbardziej rozpoznawalny w kraju lekarz który złożył swój podpis pod „Deklaracją wiary” i orędownik wierzących lekarzy - poinformował "Menedżer Zdrowia" w kwietniu 2018 roku. Dlaczego profesor podpisał dokument?

- Podpisałem, bo bycie człowiekiem wierzącym nie można ograniczać do wybranych sfer życia. Powinniśmy starać się być "człowiekiem spójnym" – przyznał profesor Chazan i zacytował Ewangelię według świętego Mateusza: - Każdego, który mnie wyzna przed ludźmi i ja wyznam przed ojcem moim.

Profesor przypomniał w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia", że wierzących w Polsce jest około 90 procent. - Powinni mieć szanse spotkania lekarza, który ma podobny system wartości. „Deklaracja” to ułatwia – wyjaśnił i zaznaczył, że religijność lekarzy nie jest żadnym zagrożeniem dla pacjentów. – Korzystny dla chorych jest fakt, że lekarz w pracy kieruje się zasadą miłości bliźniego - dodał.

Profesor kilkakrotnie odmówił wykonania aborcji. – Postąpiłem tak, bo nie chciałem pomagać w zabiciu dziecka. Nie wydawałem też recepty na środki antykoncepcyjne - wyjaśnił.

Profesor powiedział też o nagonce na wierzących lekarzy.

- Bywa, że lekarze nie korzystają z klauzuli sumienia, bo obawiają się o swoja zawodową przyszłość. Obawy były uzasadnione, bo mamy do czynienia z prześladowaniem tych lekarzy. Są pozbawiani stanowisk, zwalniani z pracy, utrudnia się im studia specjalizacyjne. Mnóstwo lekarzy ma przez to pokiereszowane sumienie, trudności w kontakcie z człowiekiem, z chorymi i z samym sobą – przyznał.

Co na to przewodniczący OZZL?

Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy też podpisał „Deklarację wiary”, jest wierzący i się tego nie wstydzi. Czy kiedykolwiek odmówił pomocy pacjentowi ze względu na klauzulę sumienia? - Zdarzyło mi się, wiele lat temu, gdy przyjmowałem jako lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, odmówić wypisania doustnych środków antykoncepcyjnych – przyznał otwarcie i dodał od razu, że podpisywanie "Deklaracji" i religijność nie jest związana z ograniczaniem pomocy pacjentowi.

- Ograniczenie? Zdecydowanie nie. Przeciwnie. To gwarancja, że lekarz zawsze stanie po stronie zdrowia i życia chorego, nawet jeżeli prawo państwowe nie będzie dobrze tych wartości broniło - powiedział i wyjaśnił: - Naczelną zasadą „Deklarację wiary” jest przykazanie „Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego". Czy może być większa gwarancja bezpieczeństwo dla chorego ze strony lekarza od tej, gdy lekarz ten deklaruje, że taką dewizą będzie się posługiwał?

Przeczytaj także: "Ile aborcji wykonano w polskich szpitalach?", "Gowin: O aborcji nie rozmawiajmy podczas kampanii wyborczej, a ta właśnie się rozpoczyna", "PiS porzuca dzieci" i "Papież Franciszek: Aborcja jest jak wynajęcie płatnego zabójcy".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.