Jeśli resort liczył, że sieć załatwi problem nadwykonań, to się mylił

Udostępnij:
Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku o ponad dwa miliony złotych przekroczył wyliczony przez NFZ ryczałt za ostatni kwartał zeszłego roku. Fundusz nie zapłaci jednak za nadwykonania. – W takim razie sprawa zakończy się w sądzie – zapowiada szpital.
W ostatnim kwartale 2017 roku, czyli pierwszym białostocki szpital przyjął o ponad pół tysiąca pacjentów więcej niż wynikało to z wyliczenia. Więcej pracy miały też poradnie, które przyjęły ponad dwa tysiące osób więcej.

- To spowodowało dodatkowe koszty, które wyniosły 2,2 miliona złotych więcej niż zakładał ryczałt. Dyrekcja szpitala wystawiła faktury za dodatkowe leczenie, jednak NFZ zapłacić nie chcę – podaje RMF FM.

Jak dowiedział się RMF fundusz chciał zapłacić tylko 90 tysięcy złotych i pójść na ugodę. Placówka nie zgadza się na takie rozwiązanie sprawy i jeżeli pieniądze nie trafią na ich konta, sprawa prawdopodobnie trafi do sądu.

Do sytuacji odniósł się dzisiaj podlaski NFZ. - Opłacanie kwoty 2 mln zł za 2017 r. dla Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku nie jest możliwe ponieważ NFZ jest zobowiązany do płacenia świadczeń do określonej w umowie kwoty ryczałtu – napisał w specjalnym komunikacie fundusz. - Trzeba jednak podkreślić, że poziom realizacji świadczeń, w tym także nadwykonań będzie brany przy ponownym jego przeliczeniu na I półrocze bieżącego roku- dodawał.

Czy taki sposób załatwienia sprawy zadowoli białostocki szpital? Dopóki sprawa nie trafi do sądu wszystko jest możliwe. Byłby to kolejny punkt dużych, specjalistycznych lecznic w walce o podział przyszłego ryczałtu.

Czytaj też: Sieć i ryczałt: czy duże szpitale wykolegowały mniejsze?
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.