Krzysztof Łanda: Piętą Achillesową w resorcie są niedobory kadrowe

Udostępnij:
- Cały czas są wakaty na kluczowych stanowiskach w najtrudniejszych i najważniejszych departamentach Ministerstwa Zdrowia. To zaskoczyło mnie najbardziej, a przecież jak wskazano w słynnym cytacie „kadry decydują o wszystkim - przyznał były wiceminister zdrowia.
Krzysztof Łanda rozmawiał z "Rynkiem Aptek" i odpowiedział na pytanie, co by zmienił w funkcjonowaniu Ministerstwa Zdrowia.

- Są trzy czynniki każdego sukcesu: po pierwsze ludzie, po drugie ludzie i po trzecie ludzie. Tymczasem, ludzie, szczególnie wtedy kiedy nabiorą doświadczenia, uciekają z resortu. Efektem braków kadrowych i często selekcji negatywnej jest wszechogarniająca niemożność bez możliwości zwiększenia efektywności pracy. Kluczową sprawą jest odwrócenie tej tendencji i doprowadzenie do selekcji pozytywnej. Mechanizmów selekcji pozytywnej obecnie bardzo brakuje. Uważam też, że należy wynająć specjalistów od zarządzania zasobami ludzkimi, by usprawnić pracę resortu i przesunąć środki finansowe na wynagrodzenia dla ludzi, którzy są w ministerstwie rzeczywiście potrzebni. Stosując porównanie wojskowe: Departament Polityki Lekowej i Farmacji stoi na pierwszej linii frontu, tak było, jest i zawsze będzie. Nie powinno być tak, że właśnie tam permanentnie utrzymywane są największe deficyty kadrowe. Reasumując: utrzymuje się tabory, zamiast dać ludzi i amunicję na pierwszą linię frontu. Polityka kadrowa jest najważniejszą sprawą dla każdego ministra i każdego lidera. Jeśli lider nie ma wpływu na kadry, to nie jest liderem - powiedział Krzysztof Łanda.

Przeczytaj także: "Krzysztof Łanda: Ministerstwo Zdrowia jest jednym z najtrudniejszych miejsc pracy w całym rządzie" i "Krzysztof Łanda oszukany. Fałszywy agent wypytywał go o prace w resorcie".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.