Leki w bagażniku, czyli sposób na zagraniczną pomoc
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 12.03.2018
Źródło: KL, Rzeczpospolita
Przepis, który nie wymaga zgody na przywóz z zagranicy produktu leczniczego na własne potrzeby, dotyczy tylko... bagażu. Nie obejmuje leków, które w kraju są na receptę, kupionych za granicą i sprowadzonych pocztą.
- Mieszkanka północnej Polski zamówiła w USA kilka opakowań hormonów: kremów, tabletek i kapsułek. Służba celna ustaliła, że są one produktami leczniczymi. Następnie celnicy poinformowali zamawiającą, że w tym przypadku nie ma zastosowania art. 68 ust. 5 prawa farmaceutycznego o lekach bez zgłoszenia na własny użytek, ponieważ dotyczy on wyłącznie przywozu produktów leczniczych w ruchu podróżnych, a nie za pośrednictwem przesyłek kurierskich lub pocztowych - informuje "Rzeczpospolita" i donosi, że, gdy celnicy zarekwirowali towar, zamawiająca tłumaczyła, że produkty to hormony używane do łagodzenia skutków menopauzy i sprowadza je kurierem na użytek własny.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, a potem Naczelny Sąd Administracyjny uznały jednak, że zajęcie leków było zgodne z prawem. NSA nie miał wątpliwości, że przepis, który nie wymaga zgody na przywóz z zagranicy produktu leczniczego na własne potrzeby, dotyczy tylko bagażu. Nie obejmuje natomiast leków, które w kraju są na receptę, kupionych za granicą i sprowadzonych kurierem czy pocztą.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, a potem Naczelny Sąd Administracyjny uznały jednak, że zajęcie leków było zgodne z prawem. NSA nie miał wątpliwości, że przepis, który nie wymaga zgody na przywóz z zagranicy produktu leczniczego na własne potrzeby, dotyczy tylko bagażu. Nie obejmuje natomiast leków, które w kraju są na receptę, kupionych za granicą i sprowadzonych kurierem czy pocztą.