Newsweek ujawnia aferę handlu dziećmi w Polsce

Udostępnij:
Jak ujawnia najnowszy "Newsweek", wręcz powszechny staje się w naszym kraju handel... dziećmi. Zamieszani są polscy lekarze, położne i prawnicy. Chodzi dokładnie o handel noworodkami, których zakup gwarantuje podobno, że z niebiologicznym potomkiem nie będzie problemów takich, jak z kimś adoptowanym z domu dziecka.
– Tylko niemowlak, zdrowy, z pewnego źródła, daje gwarancję spokojnego, szczęśliwego rodzicielstwa – przekonują dziennikarzy Newsweeka rozmówcy. To pary, które wyprzedają majątek lub zadłużają się, by skorzystać z coraz szerszej oferty noworodków na sprzedaż.

Oficjalnie proceder nazywany jest adopcją ze wskazaniem. To rozwiązanie, w którym biologiczna matka wskazuje znajomą parę i przed sądem przekazuje tym ludziom prawa rodzicielskie. Obowiązujące przepisy nie wymagają, by rodzice adopcyjni byli krewnymi lub powinowatymi, bo stworzono je w celu zapewnienia szans na nowy dom dzieciom, których adopcją ich rodziny nie są zainteresowane.

Klientelę handlarze dziećmi znajdują szczególnie wśród zamożnych par, dla których cena spełnienia marzeń o dziecku nie odgrywa większej roli. Rozmówcy tygodnika to w większości ludzie, którzy mają za sobą inwestycje w nieudane terapie in vitro.

Na zakup dziecka na "wolnym rynku" decydują się też ci, którym ze względu na wiek ośrodki adopcyjne odmawiają adopcji noworodków, a starsze mogą stać się - ich zdaniem - zakałami rodziny.


Ile noworodków sprzedaje się w Polsce? Z cytowanych przez tygodnik szacunków Fundacji Dziecko – Adopcja – Rodzina wynika, że co roku na nadwiślańskim rynku noworodków obraca się nawet pięcioma tysiącami ludzi na sprzedaż.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.