123RF

Pandemiczne igrzyska – COVID-19 może zdobyć złoto

Udostępnij:
Wydawane są poradniki, a testowanie będzie trwać prawie non stop. Dziedziny sportu podzielono na te mniej groźne, jak żeglarstwo i jeździectwo, i niosące zagrożenie, np. boks. Czy to wystarczy, aby pokonać niewidzialnego przeciwnika, jakim jest koronawirus?
Już teraz COVID-19 zmienił igrzyska olimpijskie. Nie zobaczymy tradycyjnych momentów, gdy zwycięzcy pochylają głowy i po pięknej ceremonii mają medal na szyi. Nie, w tym roku triumfatorzy odbiorą medale podane na tacy. Co więcej, koronawirus wydaje się być w bojowej formie: siedmiu pracowników tokijskiego hotelu, w którym będą przebywać członkowie brazylijskiego zespołu, miało wynik pozytywny.

Szczepienia sugerowane, niewymagane
Chociaż Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) nie nakazuje szczepień, twierdzi, że 85 proc. sportowców i pracowników jest zaszczepionych lub ma naturalną odporność na infekcję. Mimo to eksperci ds. zdrowia publicznego życzyliby sobie, aby odsetek był większy. Na Twitterze, w czasopismach medycznych i w innych publikacjach eksperci wytykają MKOl to, co postrzegają jako niepowodzenie w podejściu do ryzyka związanego z koronawirusem. – Nasze sugestie dotyczące tego, jak jeszcze bardziej zmniejszyć ryzyko, w dużej mierze nie zostały wysłuchane – mówi dr Annie Sparrow z grupy ekspertów amerykańskich zaproszonych do składania wniosków na spotkaniach MKOl dotyczących zmniejszenia ryzyka COVID-19. Brian Mc Closkey, przewodniczący niezależnego panelu ekspertów MKOl i ekspert w dziedzinie zdrowia i chorób zakaźnych, nie zgadza się z tymi zarzutami. Mówi, że z niektórych obaw specjalistów wyciągnięto wnioski, co widać w stale aktualizowanych wytycznych. Ich trzecia wersja, wydana w czerwcu, to 70-stronicowy dokument dla sportowców i urzędników, zawierający zalecenia przed, w trakcie i po igrzyskach. Inne poradniki dotyczą pracowników, partnerów marketingowych, mediów, rodzin uczestników igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich oraz federacji międzynarodowych.

Odliczanie do Tokio
Szacuje się, że 11 000 sportowców z ponad 200 krajów zgromadzi się w Tokio na XXXII igrzyskach olimpijskich. W dniach poprzedzających ceremonię otwarcia urzędnicy MKOl spotkali się z dużym oporem i zaniepokojeniem związanym z COVID-19, w tym z ostrą reakcją ze strony Japończyków. W maju ankieta przeprowadzona przez Asahi Shimbun, główną gazetę codzienną, wykazała, że 83 proc. japońskich dorosłych obywateli sprzeciwiało się igrzyskom. Ostatnio jednak ten opór wydaje się znikać. Sondaż przeprowadzony pod koniec czerwca wykazał, że 30,5 proc. obywateli opowiedziało się za anulowaniem terminu rozpoczęcia igrzysk. Opór zmalał, gdy obywatele dowiedzieli się, że trybuny będą puste.

Perspektywa MKOl
Przedstawiciele MKOI zauważają, że poza 85 proc. wskaźnikiem szczepień sportowców i urzędników, zaszczepionych jest prawie 100 proc. członków i personelu MKOl i od 70 proc. do 80 proc. przedstawicieli mediów. Szacuje się, że 8000 osób biorących udział w igrzyskach przyjechało do Japonii od 1 do 13 lipca; wszyscy przeszli testy przed wyjazdem i kontrole stanu zdrowia. Tylko trzy osoby miały pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 po przybyciu. Zostały one od razu odizolowane, a tych, z którymi się kontaktowały, poddano kwarantannie.

W najnowszym podręczniku MKOl przedstawia wiele wytycznych. Wśród najważniejszych jest:
• Samokontrola. Monitorowanie objawów powinno rozpocząć się 14 dni przed wyjazdem.
• Testowanie. Sportowcy są testowani przed wyjazdem na igrzyska, po przybyciu na lotnisko i codziennie na igrzyskach. Są również testowani, gdy pojawią się jakiekolwiek objawy. Jeśli wynik jest pozytywny, są izolowani.
• Śledzenie kontaktów. Przetestowane zostaną bliskie kontakty zarażonych. Śledzenie to odbywa się za pomocą aplikacji na smartfona.
• Redukcja ryzyka. Maski należy nosić przez cały czas, z wyjątkiem jedzenia, picia, treningu, zawodów lub snu. Należy zachować dystans i wietrzyć pomieszczenia.

Ci, który uważają te zasady za niewystarczające, dodają kolejne:
• Stratyfikacja ryzyka. Klasyfikuj wydarzenia jako o niskim, średnim lub wysokim ryzyku w zależności od dyscypliny. Imprezy plenerowe, gdy zawodnicy są rozproszeni (żeglarstwo, jeździectwo) mogą być postrzegane jako mało ryzykowne. Sporty halowe, takie jak boks i zapasy, łączą się prawdopodobnie z wysokim ryzykiem. Stratyfikację ryzyka można również zastosować do przestrzeni pozakonkursowych, gdzie hotele, autobusy i kawiarnie postrzegane są jako obszary o wyższym ryzyku niż tereny zewnętrzne.
• Częstotliwość testów. Sportowcy powinni być testowani dwa razy dziennie.
• Wentylacja. Należy położyć większy nacisk na wietrzenie korytarzy, na ile to możliwe, a na pewno trzeba je uznać za miejsca o wysokim ryzyku.
• Śledzenie kontaktów. Aplikacje do śledzenia kontaktów często nie są skuteczne, bo przecież niewielu sportowców będzie korzystać z telefonu komórkowego zawsze i wszędzie. Lepsze byłyby np. bransoletki z czujnikami zbliżeniowymi.

Najważniejsze jest jednak, zdaniem ekspertów, zapobieganie, a nie informowanie, co robić, gdy sportowiec już ma pozytywny wynik testu.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.