Pielęgniarki wywalczyły podwyżki. Resort zdrowia nie wie, ile będą kosztować

Udostępnij:
Pielęgniarki podpisały porozumienie z resortem zdrowia w sprawie płac. Dostaną o 1,6 tys. zł więcej w najbliższych 4 latach. Cezary Cieślukowski, wiceminister zdrowia, przyznaje, że ministerstwo jeszcze nie wie, jakie fundusze będą potrzebne na ten cel. Eksperci szacują je nawet na 6 mld zł.
Resort zdrowia zażegnał groźbę strajku. Po ponad 11 godzinach, około 2 w nocy 23 września zawarł porozumienie z pielęgniarkami z obietnicą podwyżek po 400 zł rocznie przez kolejne 4 lata. Pielęgniarki domagały się po 500 zł w ciągu najbliższych 3 lat, ale przystały na propozycję resortu. Pieniądze zostaną włączone do podstawy wynagrodzenia.

Jak podaje RMF FM, nowa, kompromisowa propozycja jest - jak przyznał w rozmowie z Mariuszem Piekarskim wiceminister Cezary Cieślukowski - dopiero liczona.

- Jeżeli chodzi o rozwiązanie 300+300, to wiemy doskonale ile pieniędzy będzie potrzeba. Jest to około 2 mld zł. Natomiast jeśli chodzi o rozwiązanie 400+400+400+400, w tej chwili ustalamy szczegóły. Nie chciałbym podawać kwot, które niejako zwiążą ministerstwo - zastrzegł Cieślukowski.

Resort w wydanym po negocjacjach komunikacie przyznał, że uzgodnione podwyżki wynagrodzeń zagwarantują wzrost atrakcyjności zawodu pielęgniarki i położnej, co zapewni odpowiednią liczbę wykwalifikowanej kadry w systemie świadczeń opieki zdrowotnej.

Później w ciągu dnia (24 września) w Sejmie wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski stwierdził, że za wynagrodzenia pielęgniarek odpowiadają dyrektorzy szpitali, a kwestia podwyżek dla tej i innych grup zawodowych pozostaje w gestii przyszłego ministra.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.