Archiwum prywatne

Prof. Wierzbicka: Pacjencie, nie bój się, pracujemy bezpiecznie w standardach stworzonych na czas epidemii ►

Udostępnij:
- Obawa przed zakażeniem koronawirusem nie może powstrzymywać przed leczeniem wszędzie tam, gdzie jego odroczenie wpłynie negatywnie na rokowanie. Prosimy o zgłaszanie się do szpitala w przypadku podejrzenia nowotworu głowy i szyi i nieprzerywanie terapii przeciwnowotworowej. Czas jest najważniejszym izolowanym czynnikiem prognostycznym w przypadku raka – mówi „Menedżerowi Zdrowia” prof. dr hab. n. med. Małgorzata Wierzbicka, kierownik Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Komentarz prof. dr hab. n. med. Małgorzaty Wierzbickiej, kierownik Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu:
- Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 spowodowała „zamrożenie” naszej kliniki w pierwszych tygodniach występowania COVID-19 w Polsce i zmniejszenie liczby pacjentów z nowotworami głowy i szyi zgłaszających się do placówki. Zdarzało się, że pacjenci odwoływali wizyty z obawy przed zakażeniem. 20 marca apelowaliśmy na profilu kliniki na Facebooku i informowaliśmy, że rak nie wie o pandemii i nie poczeka. Prosiliśmy i prosimy o zgłaszanie się do szpitala w przypadku podejrzenia nowotworu głowy i szyi i nieprzerywanie leczenia przeciwnowotworowego.

Czas jest najważniejszym izolowanym czynnikiem prognostycznym w przypadku raka. Jeśli zwłoka w leczeniu wyniesie tydzień, to prawdopodobnie nie zaważy na wyniku terapii, ale jeśli przerwa będzie dwu- lub trzytygodniowa, to progresja raka może być znaczna. Obawiamy się, że kiedy epidemia minie, do szpitali onkologicznych trafią pacjenci w wysokich stadiach zaawansowania. A wtedy, niestety, będzie już za późno na leczenie oszczędzające.

Codziennie działa w klinice poradnia onkologii laryngologicznej, w której przyjmujemy chorych z kartami DILO lub je wystawiamy oraz kwalifikujemy do odpowiedniego leczenia. Sala operacyjna działa w pełnym zakresie dla chorych onkologicznych i nagłych przypadków. Dlatego apelujemy, pacjencie, nie bój się! Obawa przed zakażeniem koronawirusem nie może powstrzymywać przed leczeniem wszędzie tam, gdzie odroczenie terapii wpłynie negatywnie na rokowanie! Pacjencie, nie bój się, zaufaj nam, pracujemy bezpiecznie, opierając się na nowych standardach stworzonych na czas epidemii.

Nasza klinika pracuje w ostrym reżimie sanitarnym, wdrożyliśmy procedury bezpieczeństwa zgodnie z zaleceniami ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego. Zespół jest podzielony na dwie grupy. Zapewniamy pełną diagnostykę i planowe leczenie operacyjne nowotworów w głowy i szyi. Praca w trybie epidemii oznacza też, że pełnimy ostre dyżury non stop, przyjmując wszystkie nagłe przypadki. Wykonujemy tracheotomie, ezofagoskopie, operujemy powikłania zatoko- i usznopochodne, urazy i krwawienia. Wszyscy przyjmowani chorzy mają zbierane szczegółowe wywiady epidemiologiczne i pomiar temperatury przed wejściem do izby przyjęć. Triage uzupełniamy diagnostyką radiologiczną płuc, badaniem rozmazu krwi obwodowej i saturacji. W razie podejrzenia zakażenia COVID-19 pobieramy wymazy i kierujemy do obserwacji. Jesteśmy zabezpieczeni w środki ochrony osobistej.

Pewne zakresy naszej aktywności musieliśmy ograniczyć, dotyczy to głównie porad ambulatoryjnych, których udzielaliśmy 100-120 dziennie. Postaraliśmy się tę lukę choć częściowo wypełnić teleporadami. Każdego dnia trzech lekarzy kliniki dyżuruje przy telefonach, udzielając porad online. Dzwonią pacjenci z całej Polski, to 30-40 porad dziennie. Porady o charakterze organizacyjnym i psychologiczno-socjalnym są bardzo efektywne, zapewniają pacjentowi dostatecznie dużo informacji, komfort i spokój. Mimo to około połowy pacjentów wymaga badania przedmiotowego i osobistego kontaktu z lekarzem.

Podsumowując, czas epidemii COVID-19, potencjalnych nawrotów, eskalacji jesienią i nałożenia się wówczas zachorowań na sezonową grypę, jest trudny do przewidzenia. Dlatego stopniowo „odmrażamy” przyjęcia i poszerzamy leczenie operacyjne dla tych grup pacjentów, dla których nadmierna zwłoka może negatywnie wpłynąć na przebieg choroby podstawowej czy wywołać powikłania.

Przeczytaj także: „Po COVID-19 nie będzie niczego?” i „Chcieć nie znaczy móc”.

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.