Mateusz Skwarczek/Agencja Gazeta

Profesor Jerzy Vetulani: Wolałbym, żeby mój wnuk palił marihuanę, niż siedział w więzieniu

Udostępnij:
Profesor przekonuje, że marihuana nie szkodzi organizmowi. Tłumaczy dlaczego boimy się tej substancji i jakie efekty może przynieść jej palenie, a także ocenia głośną sprawę doktora Bachańskiego, który za jej medyczne stosowanie został zwolniony z pracy.
Profesor Jerzy Vetulani z "Cannabisnews.pl" przyznaje, że używanie marihuany w celach medycznych nie jest groźne. Prezentuje odwrotne opinie. Profesor mówił o ratowaniu ratowaniu życia i o tym, że lekarze, którzy ją podają, doskonale wiedzą, co robią.

Zapytany o listę chorób, przy których marihuana może przynieść dobry efekt, wymienił przede wszystkim stwardnienie rozsiane. Zapewnił, że na paleniu marihuany korzystają także chorzy na astmę, anoreksję, nowotwory, AIDS. Stwierdził także, że marihuana zmniejsza napięcie mięśni, co przynosi znaczną ulgę. Podobnie pomaga osobom po porażeniu mózgowym lub uszkodzeniu rdzenia. – O tym się niewiele mówi publicznie, ale pacjenci ze stwardnieniem rozsianym często słyszą od swoich lekarzy, że najskuteczniejszą terapią jest dla nich przyjmowanie THC. Podobnie osoby, tak jak ja, chore na jaskrę – bo obniża ciśnienie śródgałkowe. Mój okulista powiedział mi wprost, że jedyne, co mogłoby pomóc mi na oczy, to palenie marihuany – mówi profesor Vetulani, o czym możemy przeczytać na portalu.

– Wolałbym, żeby mój wnuk palił marihuanę jak smok, niż siedział przez dwa lata w więzieniu – powiedział w rozmowie z portalem profesor Vetulani. – Zmiany związane z paleniem są odwracalne. Te uczynione przez więzienie już nie – wyjaśnił.

Profesor Vetulani odniósł się do sytuacji doktora Bachańskiego. Powiedział, że powody zwolnienia nie są znane, ale można domyślać się, że Bachański miał problemy z władzami szpitala.

Więcej na temat marihuany można przeczytać na podstronie: “marihuana”
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.