Uznany chirurg odchodzi ze szpitala w atmosferze skandalu. Naruszył nietykalność cielesną pacjenta?

Udostępnij:
Szpital św. Jadwigi w Trzebnicy rozwiązał umowę z doktorem Adamem Domanasiewiczem. Pacjenci są zaskoczeni pozbyciem się chirurga, który operował najbardziej skomplikowane przypadki i uczestniczył w niemal wszystkich pionierskich operacjach w placówce. Lekarz odchodzi w atmosferze skandalu po awanturze w gabinecie.
Jak donosi "Radio Wrocław", z chirurgiem rozwiązano kontrakt w trybie natychmiastowym pod koniec października, ale próbował on jeszcze wyjaśnić sytuację. Jak twierdzi lekarz, oficjalnym powodem zwolnienia podanym przez dyrektora jest naruszenie nietykalności cielesnej pacjenta. Domanasiewicz przyznaje, że faktycznie doszło do spięcia, ale to on został zaatakowany i zelżony przez pacjenta, któremu nie chciał przedłużyć zwolnienia.

- To ja zostałem napadnięty przez pacjenta, o czym natychmiast poinformowałem dyrekcję. Zwolniono mnie, odgrzewając stary śmierdzący kotlet, w dodatku z soi nie z mięsa, dlatego że jestem niewygodny. Otwarcie sprzeciwiałem się redukcji zatrudnienia w szpitalu, zamienianiu umów o pracę na śmieciowe – mówi "Gazecie Wrocławskiej" Adam Domanasiewicz i dodaje: – Okoliczności są bardzo przykre, bo postanowiono podważyć zaufanie pacjentów do mnie.

Adam Domanasiewicz opowiada o zdarzeniu sprzed ponad dwóch miesięcy: - Do jego gabinetu wszedł młody mężczyzna o kuli, o głowę wyższy od lekarza. Chciał przedłużenia zwolnienia. Gdy usłyszał od chirurga, że nie ma do tego medycznych podstaw, zaczął krzyczeć, że przecież lekarz jest od tego, by dać zwolnienie „jak dupa od srania". – I zamachnął się na mnie kulą. Zasłoniłem się, a potem go od siebie odsunąłem. Mam na to świadka. Pacjent był agresywny, chociaż nie był ani pod wpływem alkoholu, ani pod wpływem narkotyków. Od razu po tym zdarzeniu sporządziłem notatkę służbową i złożyłem ją u dyrekcji. Pacjent też złożył skargę u dyrektora, ale nie zawiadomił policji ani prokuratury – wspomina gazecie Adam Domanasiewicz.

Piotr Dytko, dyrektor placówki nie komentuje sprawy.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.