
W czerwcu spotkanie w sprawie podwyżek w ochronie zdrowia
Tagi: | ustawa o najniższym wynagrodzeniu, podwyżki, personel medyczny, Ministerstwo Zdrowia, Jerzy Szafranowicz, Wojciech Wiśniewski, Sebastian Goncerz, Jakub Szulc, NFZ, płatnik |
Prezydium Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia spotka się, by porozmawiać o podwyżkach minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia. – Posiedzenie odbędzie się 9 czerwca – przekazał 13 maja wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.
Zgodnie ustawą o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych 1 lipca zwiększą się pensje minimalne między innymi lekarzy, pielęgniarek, położnych i fizjoterapeutów.
Zgodnie z mechanizmem zapisanym w ustawie wynagrodzenia minimalne w ochronie zdrowia są korygowane co roku na podstawie przeciętnej wypłaty w gospodarce narodowej podawanej Głównego Urzędu Statystycznego.
Konieczna weryfikacja ustawy
Wiceminister Jerzy Szafranowicz powiedział na posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia, że podwyżki dla pracowników medycznych to wspólny sukces związków zawodowych, organizacji pracodawców i rządu.
– Czy dalej sobie poradzimy z takimi podwyżkami? Nie wiem. Musimy dojrzeć do tego, by pewne rzeczy zweryfikować, ale musi się to odbywać w zespole trójstronnym, ze strona społeczną – powiedział.
Wiceminister zdrowia poinformował, że 9 czerwca spotka się w tej sprawie z prezydium Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia przy Ministerstwie Zdrowia.
– Wszystkie strony dojrzały, jeśli chodzi o ustawę o minimalnym wynagrodzeniu. Musimy usiąść i porozmawiać – dodał Szafranowicz.
Wiceminister, który jest współprzewodniczącym zespołu trójstronnego, zaznaczył, że trzeba było wzmocnić zarobki wszystkich zawodów medycznych, nie tylko lekarzy. – Dziś możemy powiedzieć, że zarobki pielęgniarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, fizjoterapeutów są na godnym poziomie – powiedział.
Bez zmian działania ustawy płatnik sobie nie poradzi
Współprzewodniczący zespołu ze strony społecznej Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich powiedział, że sposób realizacji tzw. ustawy o minimalnych wynagrodzeniach jest nie do utrzymania w obecnych realiach finansowych. Podkreślił, że finansowanie podwyżek na obecnych zasadach spowodowało, że Narodowy Fundusz Zdrowia wyczerpał rezerwy finansowe, a koszt ustawy jest wyższy niż przyrost wpływów ze składki zdrowotnej.
Wiśniewski powiedział, że wszystkie centrale związkowe i organizacje zrzeszające pracodawców na posiedzeniu zespołu trójstronnego 29 kwietnia uznały renegocjację zapisanych w ustawie ustaleń dotyczących minimalnych wynagrodzeń za dobry pomysł.
Podkreślił też, że nie ma nikogo w zespole trójstronnym, kto by uważał, że ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia powinna przestać funkcjonować.
– Pensje w ochronie zdrowia nie mogą rosnąć tak szybko – zaznaczył.
Wiśniewski dodał, że Federacja Przedsiębiorców Polskich zaproponowała, aby podstawą dla minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia była stawka bazowa waloryzowana co roku 1 stycznia zgodnie ze wskaźnikiem waloryzacji emerytur i rent.
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Sebastian Goncerz powiedział z kolei, że będzie bronić pracowników, którzy zarabiają najmniej, czyli lekarzy rezydentów i lekarzy specjalistów zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
Podkreślił, że ewentualna zmiana dotycząca minimalnych wynagrodzeń nie może doprowadzić do odpływu specjalistów z publicznego systemu ochrony zdrowia do sektora prywatnego.
Czwarty rok działania ustawy
Od 1 lipca od 2022 r. co roku rosną wynagrodzenia minimalne pracowników ochrony zdrowia.
Mechanizm corocznego podnoszenia płacy minimalnej jest zapisany w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Wysokość wynagrodzenia minimalnego zależy od współczynnika dla danej grupy pracowników i od podawanego przez GUS przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
Lekarze i dentyści ze specjalizacją zatrudnieni na podstawie umowy o pracę od 1 lipca zgodnie z ustawą zarobią minimum 11 tys. 863 zł brutto (obecnie 10 tys. 375 zł brutto); pielęgniarki z tytułem zawodowym magistra i specjalizacją 10 tys. 554 zł brutto (obecnie 9 tys. 230 zł brutto); lekarze bez specjalizacji – 9 tys. 736 zł brutto (obecnie 8 tys. 515 zł brutto); pielęgniarki z licencjatem i specjalizacją albo ze średnim wykształceniem i specjalizacją – 8 tys. 345 zł brutto (obecnie 7 tys. 298 zł brutto).
Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia obejmuje też m.in. fizjoterapeutów, położne, ratowników medycznych i pracowników działalności podstawowej.
Wiceprezes NFZ Jakub Szulc w marcu powiedział, że rosnące w lipcu koszty minimalnych wynagrodzeń to „killer planu finansowego NFZ”.
– W samym 2025 r. konsekwencje obowiązywania ustawy o minimalnym wynagrodzeniu od lipca 2022 r. wyniosą 50 mld zł, a mówimy o planie finansowym opiewającym plus minus na 200 mld zł – dodał.
Przeczytaj także: „List z prośbą o miliardy złotych na podwyżki”.