Konstanty Radziwiłł: Akcja wypowiadania opt-out nie zagraża służbie zdrowia

Udostępnij:
- Nic nie wskazuje na to, by akcja wypowiadania klauzuli opt-out skomplikowała pracę służby zdrowia - powiedział w środę (20 grudnia) minister zdrowia.
- Nic nie wskazuje na to, by w istotny sposób akcja rezydentów skomplikowała pracę systemu służby zdrowia. Niewątpliwie mogą być takie placówki, w których dla dyrektorów może być to wyzwanie, dlatego staramy się uelastycznić możliwości postępowania zarządzających szpitalami. To też wyzwanie dla lekarzy pracujących w szpitalach, ale nie mam wątpliwości, że przytłaczająca większość jest gotowa, by wziąć odpowiedzialność za chorych, i nie mam wątpliwości, że do rzeczywistego pogorszenia jakości opieki i zagrożenia bezpieczeństwa pacjentów po prostu nie dojdzie - mimo wezwań tych, którzy organizują tę akcję, co ja oceniam to bardzo krytycznie - zaznaczył Radziwiłł w czasie środowej (20 grudnia) konferencji w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi. O sprawie poinformowała Polska Agencja Prasowa.

- Wzywam po raz kolejny wszystkich tych, którzy próbują skomplikować pracę szpitali, by tego nie robili w poczuciu odpowiedzialności za chorych, którzy zasługują na dobrą opiekę i bezpieczeństwo - zaapelował Radziwiłł i podkreślił, że lekarze - jak wszyscy inni pracownicy - mają prawo, by pracować nie więcej, niż pozwalają im na to ich siły. - Nie ma mowy, by zmuszać kogokolwiek do jeszcze większego wysiłku, zwłaszcza że w przypadku lekarzy zagraża to nie tylko im samym, ale też pacjentom - powiedział i dodał: - Bardzo krytycznie oceniam jednak tych - zwłaszcza organizacje odpowiedzialne za wykonywanie zawodu lekarza - którzy wzywają lekarzy do wypowiadania umów umożliwiających pracę ponad 48 godzin tygodniowo, bo to niewiele ma wspólnego z dbałością o konkretnych lekarzy, ale skierowane jest w organizację pracy szpitali. Zakładnikami tej akcji stają się pacjenci. Nie możemy sobie na to pozwolić.

Radziwiłł podkreślił, że resort dostrzega jednak problem związany z organizacją pracy w szpitalach i dlatego wprowadza zmiany.

- W niektórych miejscach wymagania dotyczące organizacji pracy są wygórowane i nieadekwatne do rzeczywistej potrzeby. Nikt nie mówi tutaj o tym, by schodzić z jakości i by nowe regulacje zagroziły bezpieczeństwu. Nie ma o tym mowy. Dajemy jednak dyrektorom szpitali możliwość, by zorganizowali pracę w sposób adekwatny do rzeczywistych potrzeb i możliwości - zaznaczył.

Przeczytaj także: "Jest rozporządzenie, które umożliwia pełnienie dyżurów na kilku oddziałach" i "Prof. Chazan o zrywaniu klauzuli opt-out: Chodzi o szantażowanie rządu, że pacjenci pozostaną bez opieki".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.