Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

Antyszczepionkowcy? Są po prostu oszołomami

Udostępnij:
– Ostatnio mamy do czynienia z natężeniem zachowań antyszczepionkowych wariatów – odpowiedział Jan Strzeżek z Porozumienia Jarosława Gowina, pytany o ataki na punkty szczepień.
– Antyszczepionkowców dzielę na dwie grupy. Jedna, która nie chce się szczepić z jakichś względów. Druga to ci, którzy walczą ze szczepieniami – i to są po prostu szkodnicy. Można nazwać ich terrorystami, wariatami, oszołomami. To, co się stało w Grodzisku Mazowieckim, w Zamościu, w Gdyni, to jest patologia – ocenił w Ocenie Strzeżek, przyznając, że „osoby zaszczepione nie powinny być objęte żadnymi restrykcjami, bo zadbały o siebie i o innych”. Dodał, że „wobec tych, którzy nie chcą się szczepić, można stosować pewne obostrzenia ze względu na bezpieczeństwo większości, jaką jest społeczeństwo”.

Grodzisk, Gdynia i Zamość
Pod koniec lipca przed jednym z punktów szczepień w Grodzisku Mazowieckim doszło do szarpaniny. Grupa osób z antyszczepionkowej organizacji Polskie Żółte Kamizelki próbowała wtargnąć na teren placówki, ale została zatrzymana przez ochroniarzy. Doszło do rękoczynów.

Na początku sierpnia antyszczepionkowcy zaatakowali szczepionkobus stojący na bulwarze w Gdyni. Grupa kilkunastu osób otoczyła pojazd i krzyczała „jesteście zabójcami”. Na miejsce przyjechała policja, bo medycy nie czuli się bezpiecznie.

Również w sierpniu w Zamościu zostały podpalone punkt szczepień i budynek sanepidu.

Przeczytaj także: „Odmowa szczepienia to nie jest kwestia wolności jednostki – to skrajny egoizm”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.