Czy resort ustawił przetarg na dentobusy?

Udostępnij:
- Ministerstwo Zdrowia ustawiło pod konkretnego oferenta przetarg warty 24 miliony złotych – podaje Radio Zet, powołując się na raport NIK. Resort zaprzecza i uważa, że postawione przezeń wymagania nie faworyzowały żadnego konkretnego dostawcy.
- Chodzi o zakup 16 dentobusów, czyli mobilnych gabinetów stomatologicznych. Według kontrolerów NIK w zamówieniu znalazł się warunek, który wyeliminował z przetargu większość producentów pojazdów bazowych. Ministerstwo zażyczyło sobie, aby dentobusy miały elektrycznie podgrzewaną szybę przednią – podaje Radio Zet.

- Nie jest to standardowe wyposażenie tego typu pojazdów – czytamy w raporcie NIK.

Według Izby to ograniczyło liczbę dostawców, co było wbrew przepisom Ustawy o zamówieniach publicznych. Niezwykle krótki termin wykonania zamówienia – 17 dni – powodował, że nie mogły być brane pod uwagę pojazdy wykonywane na specjalne zamówienie.

- Naszym zdaniem, zarzut dot. szyb jest chybiony. Tym bardziej, że nie było pytań w tym zakresie ze strony wykonawców w czasie przetargu. Nie można mówić, że zrobiliśmy coś źle – mówi Krzysztof Jakubiak, rzecznik resortu.

W specjalnym komunikacie Ministerstwo Zdrowia zapewnia zachowało należytą staranność przy ustalaniu szacunkowej wartości zamówienia w przeprowadzonym postępowaniu na zakup dentobusów, dostosowując się do obowiązujących przepisów prawa zamówień publicznych.

Resort zapewnia też, że wymóg posiadania ogrzewanej szyby przedniej nie mógł być dyktowany chęcią faworyzowania tylko jednego dostawcy. - Według posiadanej wiedzy wszystkie marki samochodów mają w swoich ofertach możliwość montażu takich szyb. W samochodach dostawczych wielu producentów są standardowo montowane przewody w wiązkach elektrycznych, które pozwalają wstawić takie szyby na etapie tworzenia zabudowy pojazdu specjalnego – czytamy w komunikacie resortu.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.