Oblężenie szpitala w Sandomierzu

Udostępnij:
Paraliż w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu i Specjalistycznym Szpitalu w Stalowej Woli, spowodowany masowymi odejściami na zwolnienia lekarskie pielęgniarek, doprowadził do tego, że Szpital Specjalistyczny w Sandomierzu przejął odsyłanych przez te lecznice pacjentów. I przyjął ich tylu, że więcej nie może.
- Tarnobrzeski szpital ogranicza przyjęcia już drugi tydzień. W miniony poniedziałek, "stanął" Specjalistyczny Szpital w Stalowej Woli. Powód ten sam. Brak pielęgniarek, które domagając się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych, w akcie protestu korzystają ze zwolnień lekarskich – relacjonuje „Echo Dnia”.

Szpitale odsyłają pacjentów do lecznic, które pracują bez zakłóceń, a wśród nich jest Specjalistyczny Szpital Ducha Świętego w Sandomierzu.

- Mamy 71 pacjentów na tak zwanych łóżkach ostrych - mówi Janusz Sikorski, dyrektor Specjalistycznego Szpitala Ducha Świętego w Sandomierzu. - Nie liczymy rehabilitacji, psychiatrii, tylko internę, chirurgię, pediatrię i tak dalej – dodaje.

Janusz Sikorski zapewnia, że mieszkańcy powiatu sandomierskiego nie powinni czuć się zagrożeni oraz obawiać, że w razie potrzeby dla nich w szpitalu nie będzie miejsca. - Pacjenci nie mają się czym przejmować, bo dajemy sobie radę. Myśmy praktycznie już zablokowali przyjęcia z Tarnobrzega i Stalowej Woli - tłumaczy Janusz Sikorski. - Wysłałem pismo do szpitali w Tarnobrzegu i Stalowej Woli, że przyjmujemy wyłącznie na uzgodnione miejsce – mówi.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.