123RF

Odra groźna nie tylko dla dzieci

Udostępnij:

Odra nie jest łagodną chorobą wieku dziecięcego, ale wysoce zakaźną chorobą wirusową, która bardzo łatwo szerzy się wśród osób niezaszczepionych. Jedna chora osoba może zainfekować nawet 18 innych. To trzykrotnie więcej niż w przypadku grypy czy SARS-CoV-2.

  • Odra jest niebezpieczna dla dzieci do 5 lat oraz osób z zaburzeniami układu odporności niezależnie do wieku. Co czwarta chora osoba wymaga hospitalizacji, jedna na tysiąc zainfekowanych umiera
  • Najgroźniejsze są powikłania neurologiczne odry – pierwotne zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, rdzenia kręgowego, wielonerwowe, nerwów czaszkowych czy podostre stwardniające zapalenie mózgu
  • Według danych NIZP PZH-PIB do 30 kwietnia zarejestrowano w Polsce 128 przypadków odry. W analogicznym okresie 2023 roku zgłoszono zaledwie 11 zakażeń
  • Odnotowano także wzrost zachorowań na krztusiec – do 30 kwietnia zarejestrowano 1680 przypadków. W tym samym okresie 2023 roku zgłoszono tylko 309 zakażeń

To nie jest przeziębienie

Zakażeni odrą aktywnie wydzielają wirusa na kilka dni przed wystąpieniem pierwszych objawów choroby, które zazwyczaj pojawiają się po 10–12 dniach od zakażenia. Objawy początkowo przypominają przeziębienie: chory narzeka na katar, kaszel, gorączkę, pieczenie spojówek, pojawia się światłowstręt, zwiększa się też temperatura ciała – nawet do 41 stopni Celsjusza, pojawia się swędząca wysypka.

– Odra jest najbardziej niebezpieczna dla dzieci do 5 lat oraz osób z zaburzeniami układu odporności niezależnie do wieku. Co czwarta chora osoba wymaga hospitalizacji, jedna na tysiąc zainfekowanych umiera. Dolegliwości o najcięższym charakterze dotyczą zwłaszcza małych dzieci, osób z niedoborami odporności oraz seniorów. Najgroźniejsze są powikłania neurologiczne – pierwotne zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, rdzenia kręgowego, wielonerwowe, nerwów czaszkowych czy podostre stwardniające zapalenie mózgu mogące skończyć się śmiercią – wyjaśnia dr med. Barbara Sobala-Szczygieł z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii SUM.

Powikłania pojawiają się mniej więcej u 30 proc. chorych na odrę i dotyczą głównie najmłodszych, nieszczepionych pacjentów. W tych przypadkach mogą pojawić się bakteryjne zapalenie płuc, ucha środkowego i krtani, zdarzają się także biegunki i drgawki. Odra może też doprowadzić do ślepoty.

Ciężkie powikłania

Najcięższe powikłania odry dotyczą ośrodkowego układu nerwowego i są to ostre zapalenie mózgu prowadzące do jego obrzęku, zaburzenia wzroku powodujące ślepotę oraz rzadkie ciężkie uszkodzenie mózgu znane jako podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE), które może pojawić się nawet kilka lat po chorobie.

Aby zagwarantować społeczeństwu odporność przeciw odrze, niezbędne jest utrzymanie zaszczepionej populacji na poziomie 95 proc. Tymczasem w Polsce odsetek dzieci, którym podano podstawową dawkę skojarzoną szczepionką przeciwko odrze, śwince i różyczce, spadł poniżej tej granicy już w 2017 r., a w 2018 r. wyniósł mniej niż 93 proc. Pandemia tylko pogłębiła ten problem.

Taki sam proces obserwuje się w całej Europie. Poziom zaszczepienia dzieci spadł z 96 proc. w 2019 r. do 93 proc. w 2022 r. A liczba dzieci uodpornionych drugą dawką obniżyła się do 91 proc. Ten pozornie niewielki spadek liczby szczepień oznacza, że w ciągu tych dwóch lat ponad 1,8 mln dzieci w Europie nie zostało zaszczepionych przeciwko odrze.

Według danych publikowanych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny – Państwowy Instytut Badawczy do 30 kwietnia 2024 r. zarejestrowano w Polsce 128 przypadków odry. Dla porównania w tym samym okresie 2023 r. zgłoszono tylko 11 zakażeń.

Przechorowanie odry gwarantuje odporność na całe życie. Obowiązkowe szczepienia przeciwko tej chorobie wprowadzono w Polsce w 1975 r. Osoby, które nie są pewne, czy rzeczywiście chorowały i nie mają informacji, że były szczepione, po konsultacji z lekarzem mogą się zaszczepić. Zaleca się wykonanie oznaczenia obecności przeciwciał przeciwko odrze w celu weryfikacji konieczności szczepienia.

W przypadku podejrzenia zakażenia lub zachorowania na odrę należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem POZ. Ze względów epidemiologicznych badanie lekarskie powinno odbyć się w miejscu pobytu chorego lub w warunkach izolacji.

Osoby, które miały lub mogły mieć styczność z osobą chorą na odrę, a nie chorowały wcześniej i nie były szczepione lub nie pamiętają, czy były szczepione lub czy chorowały, powinny zostać zaszczepione w ciągu 72 godzin jedną lub dwiema dawkami szczepionki. Osoby urodzone przed 1983 r. zostały poddane szczepieniu w schemacie jednodawkowym i wymagają w przypadku kontaktu podania jednej dawki.

Więcej przypadków krztuśca

Odnotowywany jest w ostatnim czasie również istotny wzrost zachorowań na krztusiec. Według danych publikowanych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny – Państwowy Instytut Badawczy do 30 kwietnia 2024 r. zarejestrowano w Polsce 1680 przypadków jego wystąpienia. W tym samym okresie 2023 r. zgłoszono 309 zakażeń.

Z uwagi na szeroką profilaktykę w postaci szczepień obowiązkowych stosowanych już w okresie niemowlęcym dzieci są grupą immunokompetentną i do zakażeń dochodzi u nich niezwykle rzadko. Niestety, chorują osoby niepełnoletnie, które nie zostały zaszczepione, często z uwagi na przeciwwskazania do szczepienia.

Drugą grupą chorujących na tę infekcję są osoby dorosłe, szczególnie w wieku podeszłym. Dzieje się tak, ponieważ szczepionka ochrania tylko przez jakiś czas, średnio przez 10 lat, a ostatnia dawka szczepienia podawana jest 14-latkom. Należy zatem przyjąć, że prawie wszyscy powyżej 25. roku życia nie są immunokompetentni, a krztusiec stanowi dla nich potencjalne zagrożenie. Niestety, naturalne przechorowanie również nie zapewnia trwałej odporności. I w takim przypadku po 10 latach stajemy się wrażliwi na ponowną infekcję.

– Przebieg krztuśca u osoby dorosłej nie jest tak dramatyczny jak u małych dzieci. Rzadziej rozwija się zapalenie płuc lub zapalenie oskrzeli. Objawem charakterystycznym dla krztuśca u osób dorosłych jest męczący kaszel, który może utrzymywać się przez wiele miesięcy. W przypadku kaszlu podanie antybiotyku wprawdzie przerywa łańcuch epidemiologiczny, jednak nie likwiduje tego objawu. Dzieje się tak, ponieważ za napady kaszlu odpowiadają toksyny, które wytwarza bakteria. Toksyna krztuścowa wywołuje ciągłe pobudzanie komórki nabłonka oddechowego i nadmierną odpowiedź na każdy bodziec, z kolei toksyna tchawicza hamuje ruch rzęsek oraz syntezę DNA, co odpowiada za niszczenie komórek nabłonka rzęskowego. Ten proces się toczy – mówi dr med. Barbara Sobala-Szczygieł.

Ryzyko ciężkiego zakażenia, podobnie jak w innych infekcjach układu oddechowego, zwiększa się wraz z wiekiem. Ciężej przechodzą je mężczyźni, osoby otyłe, chorzy na cukrzycę.

Zaleca się podanie dawki przypominającej dTap (co 10 lat) osobom dorosłym, zwłaszcza tym, które będą kontaktować się z niemowlętami, szczególnie personelowi placówek opieki zdrowotnej, mającego kontakt z dziećmi i kobietami w ciąży oraz pracownikom instytucji opiekuńczo-wychowawczych.

Specjalną grupą, która powinna być szczepiona przeciwko krztuścowi, są kobiety w ciąży. Szczepienie po ukończeniu 27., ale przed ukończeniem 36. tygodnia ciąży pozwala na syntezę przeciwciał, które przechodząc przez łożysko, będą stanowiły ochronę przed zakażeniem noworodka.

Przeczytaj także: „Powracająca fala odry”„Europa podnosi alarm”.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.