Prof. Jarosław Sławek: Dramatycznie brakuje neurologów

Udostępnij:
W województwie pomorskim jest za mało neurologów. - Jeżeli sytuacja się nie zmieni, to za kilka lat możemy nie mieć kim leczyć pacjentów - alarmuje prof. Jarosław Sławek, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego i konsultant wojewódzki do spraw neurologii na Pomorzu.
- Problemem neurologii na Pomorzu są braki kadrowe - przyznaje prof. Jarosław Sławek w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". Ekspert szacuje, że w województwie pomorskim (liczącym 2,3 miliona mieszkańców) jest około 200 neurologów (w tym są także ci, którzy wykonują zawód, ale też emeryci i lekarze w trakcie specjalizacji). To za mało.

- Zdecydowana mniejszość z nich zatrudniona jest w szpitalach. I to właśnie oddziały szpitalne najboleśniej odczuwają pogłębiający się niedobór lekarzy. Mają one ogromne problemy z obsadzeniem lekarskich dyżurów - przyznaje prof. Sławek i wyjaśnia: - Kłopoty tym większy, że od czasu, gdy powstały na nich pododdziały udarowe NFZ wymaga, by dyżurowało na nich dwóch lekarzy. Są oni także odpowiedzialni za SOR i konsultacje chorych (nawet 30 więcej).

Przeczytaj także: "Prof. Jarosław Sławek: Opieka koordynowana nad pacjentami z chorobą Parkinsona to dobre rozwiązanie".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.