Ratownicy domagają się własnego samorządu. I mają na niego duże szanse

Udostępnij:
Wydawanie prawa do wykonywania zawodu, prowadzenie rejestrów osób czynnych zawodowo, określanie ścieżki rozwoju – tym między innymi miałaby się zajmować izba ratowników medycznych.
- O własny samorząd ratownicy walczą od lat. I wygląda na to, że ich postulat ma w końcu szansę na realizację – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Jeszcze w zeszłym roku Ministerstwo Zdrowia stało na stanowisku, że żądania ratowników są bezzasadne. Przekonywało, że po wejściu w życie nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (PRM) wiele czynności realizowanych zwykle przez samorządy zawodowe będzie wykonywanych na poziomie wojewodów, ministra zdrowia oraz jednostek mu podległych. Po zmianie na stanowisku ministra resort złagodził nieco stanowisko.

Jak opisuje dziennik sprawa była poruszana już na pierwszym, styczniowym spotkaniu ratowników z Łukaszem Szumowskim. Na pytanie o postulat dotyczący powołania samorządu ministerstwo odpowiedziało, że przeanalizuje tę kwestię. Ratownicy podkreślali, że to dla nich ważna sprawa, także w kontekście ewentualnego protestu. Podczas zeszłotygodniowego spotkania z ministrem (poświęconego przede wszystkim wypłatom zaległych podwyżek) związkowcy wręczyli mu roboczy projekt, który – jak twierdzą – spotkał się z przychylnym przyjęciem.

– Jest duża szansa na powołanie samorządu zawodowego ratowników – ocenia Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego.

Podkreśla, że nie ma powodu, by ta grupa nie miała swojej reprezentacji, gdy mają ją zarówno lekarze, jak i pielęgniarki, diagności laboratoryjni, a od niedawna również fizjoterapeuci.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.