Rektor Kordek o nowym roku akademickim na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi

– Mamy 2 tys. pracowników, ponad 8 tys. studentów, którzy w większości mają nauczanie praktyczne, więc nasza sytuacja jest unikalna. Nie możemy od razu wpuścić wszystkich studentów do szpitali jak przed epidemią, bo jedno zakażenie może je zamknąć. Zobaczymy, co się będzie działo za tydzień, dwa tygodnie – mówi prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

– Do szpitali na zajęcia kliniczne pójdzie pewnie najpierw część studentów, a pozostali będą mieli analizę przypadków online z nauczycielem. Zajęcia poza szpitalami uruchamiamy stacjonarnie. Wykłady – pod warunkiem, że obie strony będą chciały – mogą być online. Dziekani z kierownikami przedmiotów ustalają szczegóły, ale trudno jest coś przewidzieć, bo epidemia przebiega w sposób nieprzewidywalny – wyjaśnia prof. Kordek w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

– Byłoby dobrze, gdyby COVID trochę odpuścił i żeby nie nastąpiło drugie uderzenie. To jest kwestia, która w tym momencie byłaby najważniejsza – przyznaje prof. Kordek.

Przeczytaj także: „Prof. Grodzicki: Epidemia nie zwalnia z obowiązku nauczania na najwyższym poziomie”.

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.