PAP/Marcin Obara
PAP/Marcin Obara

SZNUR jest ułatwieniem, ale to dopiero początek

Udostępnij:

– Siłą zmian ustawy refundacyjnej jest to, że udało się urealnić jej zapisy. Fakt, że wprowadzono tu wielokryterialną analizę decyzyjną (MCDA) jako rozwinięcie klasycznego HTA w ocenie leków stosowanych w chorobach rzadkich, daje nam szansę na wyczyszczenie pewnych nierozwiązanych kwestii – mówiła Magdalena Władysiuk, prezes Stowarzyszenia CEESTAHC, wiceprezes firmy HTA Consulting.

– Nie widziałam jeszcze zapisów nowej wersji ustawy refundacyjnej (SZNUR – szeroka nowelizacja ustawy refundacyjnej – przyp. red.), niemniej jednak już teraz mogę ocenić, że stała się jedna dobra rzecz. To nastąpiło już cztery lata temu, kiedy rozpoczął się dialog. Już tamte rozmowy doprowadziły do tego, że jego uczestnicy zaczęli realnie patrzeć, jakie są na rynku rozwiązania. To odczarowało przekonanie, że po obu stronach jest tylko jakaś zła wola – powiedziała w trakcie IV konferencji „Access GAP – jak wyrównać różnice? Znaczenie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej dla bezpieczeństwa zdrowotnego UE”, bezposrednio po ogłoszeniu przez Ministerstwo Zdrowia projektu noweli prezes Magdalena Władysiuk.

Ekspertka wyjaśniła, że w jej ocenie ważny jest ten realizm w podejściu do refundacji, do którego doszliśmy przy kolejnej ustawie, a która – ma nadzieję, jak podkreśliła – szybko wejdzie.

Dodała, że nowelizowanie ustawy nie umniejsza wagi merytorycznych dyskusji w środowisku eksperckim, które się zdarzają przy ocenach różnych rzeczy.

Wprowadzono ważne rozwiązanie

– Obecnie wchodzimy w rozmowy bardzo merytoryczne. Fakt, że wprowadzamy wielokryterialną analizę decyzyjną – MCDA – jako rozwinięcie klasycznego HTA w ocenie leków stosowanych w chorobach rzadkich, czyli to europejskie podejście do oceny leków sierocych daje nam szansę na to, żebyśmy mogli w tym trudniejszym momencie pewne rzeczy wyczyścić, aby potem móc się mierzyć z innymi problemami – stwierdziła. 

Ekspertka zaznaczyła, że obecna zmiana pokazuje pewien rysunek z lotu ptaka, a sytuacja jest bardziej złożona.

– Nie chodzi tylko o nowelizowaną ustawę, są inne zagrożenia systemowe w równym dostępie do leków, jak np. organizacyjne, czy już na poziomie rzeczywistej praktyki. Bo efekt dla pacjenta w postaci dostępu do terapii tak naprawdę nie zależy tylko od tego, co my pokazujemy, czyli ilu jest pacjentów, którzy potrzebują leczenia. Dlatego ważna jest dyskusja – zaznaczyła ekspertka.

– SZNUR jest ułatwieniem, ale kluczowa jest implementacja innych rozwiązań, które pomogą chorym w równym dostępie do leków – podsumowała Magdalena Władysiuk. 

Przeczytaj także: „Byliniak skomentował nowelę ustawy refundacyjnej”.

Menedzer Zdrowia linkedin

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.