Więcej polskich leków

Udostępnij:
Parlament Europejski zadecydował, że od razu, a nie po pięciu latach, polscy producenci będą mogli wytwarzać odpowiedniki medykamentów, którym wygasła wyłączność patentowa. To dobra informacja dla polskiego przemysłu farmaceutycznego.
- Rozporządzenie dotyczące wyjątku wytwórczego od dodatkowego świadectwa ochronnego zakłada, że wytwórcy z UE będą mogli konkurować na rynku odpowiedników leków na równi z przedsiębiorcami z Azji czy ze Stanów Zjednoczonych - poinformowała "Rzeczpospolita" i przypomniała, że o zmiany dotyczące Supplementary Protection Certificate, pozwalającego wydłużyć 20-letnią ochronę patentową leku o pięć lat, od miesięcy walczyli polscy europarlamentarzyści i członkowie Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. Dlaczego? Bo polskim przemysł farmaceutyczny opiera się głównie na wytwarzaniu generyków lub generyków z wartością dodaną, czyli lekach odtwórczych wysokiej jakości, które mają udoskonaloną formułę lub inną drogę podania.

- Z dotychczasowego prawa wynikało, że wytwórca odpowiedników leków chronionych SPC nie mógł ich produkować na rynki krajów, w których przepisy te nie obowiązują. Nie mógł też przygotować zapasów w magazynach, by w momencie zakończenia SPC od razu wprowadzić swój produkt do aptek - wyjaśniła "Rzeczpospolita".

Przykład hiszpański
- W UE można skutecznie wspierać rozwój rodzimego przemysłu farmaceutycznego - przyznali autorzy raportu pod tytułem "Refundacyjny Tryb Rozwojowy. Rozwiązania europejskie i perspektywy dla Polski". Przykład? Od momentu uruchomienia w Hiszpanii takiego programu wysokość wydatków na badania i rozwój działających na tamtejszym rynku firm farmaceutycznych podwoiła się.

Hiszpania ma długą, trwającą już 30 lat, tradycję we wspieraniu lokalnego przemysłu farmaceutycznego.

- W 1986 r. uruchomiono program "Farma", zmieniony potem na "Profarma". Dziś realizowana jest już jego szósta edycja. Najnowsza zaplanowana na lata 2017-2020 ma na celu wzrost zatrudnienia w przemyśle farmaceutycznym, zwiększenie inwestycji w rozwój i produkcję oraz eksportu - wyjaśnili autorzy raportu "Refundacyjny Tryb Rozwojowy. Rozwiązania europejskie i perspektywy dla Polski". Podkreślili, że założeń "Profarmy" nie można wprost przenieść do polskiego systemu refundacyjnego, ale warto skupić się na samym mechanizmie wyłaniania firm mających największy wpływ na rodzimą gospodarkę.

- "Profarma" daje możliwość uzyskania atrakcyjnych zwolnień od podatku obrotowego sięgających nawet 25 proc. całkowitej jego wartości. Zwolnienia są uzależnione od wielkości zatrudnienia, wydatków na inwestycje w rozwój produkcji i innowacji oraz wpływu na poprawę bilansu handlowego. Firmy, które otrzymały najwyższe oceny w tej klasyfikacji oraz biorą udział w programie badań podstawowych i przedklinicznych w ramach konsorcjów badawczych złożonych z firm prywatnych i publicznych jednostek badawczych, mogą ubiegać się o dodatkowe 10 proc. zwolnienia z podatku obrotowego - stwierdzili eksperci z IQVIA.

Więcej o polityce lekowej Hiszpanii w tekście: "Lekowy przykład z Hiszpanii".

Przeczytaj także: "Najwięksi producenci leków" i "Najlepiej sprzedające się leki".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.