
Będzie trzecie podejście do reformy szpitali
Tagi: | Izabela Leszczyna, Ministerstwo Zdrowia, reforma szpitali, reforma szpitalnictwa, szpitale, szpitale powiatowe, edukacja zdrowotna, szkoła, dzieci |
Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że skieruje do konsultacji trzecią propozycję dotyczącą reformy szpitalnictwa. – Do resortu wpłynęły opinie, że decyzje powinny być podejmowane centralnie na podstawie mapy potrzeb – mówiła.
Szefowa resortu w 2025 r. planuje rozpocząć reformę sytemu ochrony zdrowia. Filary reformy Leszczyna przedstawiła w lipcu 2024 r. To deregulacja, transformacja i odwrócona piramida świadczeń (przeniesienie części świadczeń ze szpitalnictwa do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, a z AOS do podstawowej opieki zdrowotnej).
– Obawiam się, że będę potrzebowała trzeciego okrążenia – powiedziała 21 stycznia na konferencji prasowej, odpowiadając pytanie o to, kiedy rząd zajmie się projektem ustawy reformującej szpitalnictwo.
– Jak to mówią, do trzech razy sztuka. Będziemy chcieli jeszcze jedną propozycję skierować do konsultacji publicznych. Jestem pewna, że za trzecim razem się uda – podkreśliła.
Jak dodała, „po pierwszym okrążeniu” usłyszała, że powiaty obawiają się, że centrala podejmie decyzję, a teraz słyszy, że jednak decyzje powinny być podejmowane centralnie na podstawie mapy potrzeb. Szefowa resortu zdrowia dodała, że takie opinie wpłynęły podczas konsultacji drugiej wersji projektu reformującego szpitalnictwo.
Podczas konferencji szefowa MZ została zapytana, czy powinna ponownie porozmawiać z premierem
Donaldem Tuskiem na temat obowiązkowości tego przedmiotu. – Mam nadzieję, że minister Barbara Nowacka się nie obrazi, że czuję się w jakimś stopniu współtwórczynią edukacji zdrowotnej. Jest to bardzo dobry i ważny program. Z pewnością każdy z nas sporo by się na tych zajęciach nauczył. Szczęśliwi ci rodzicie, którzy mają dzieci w szkołach. Niech zajrzą państwo do tych ćwiczeń i podręczników – wskazała
minister Leszczyna.
– Oczywiście, że chciałabym, żeby przedmiot edukacja zdrowotna był obowiązkowy. Decyzja zapadła, ogłosiła ją minister edukacji. Jestem przekonana, że dzieci i młodzież, które będą uczestniczyły w tych zajęciach, powiedzą swoim rówieśnikom: „Słuchajcie, to jest strasznie fajny przedmiot. Mówią tam o rzeczach, o których nikt inny nam nie mówi”. Będziemy uczyć dzieci, jak zadbać o siebie samych, o zdrowie swoje i
rodziców. Myślę, że pan premier też ma tego świadomość – powiedziała szefowa resortu zdrowia.