123RF

Chirurdzy replantacyjni w gotowości

Udostępnij:
Brak dyżurów replantacyjnych jest problemem, ale niebawem Ministerstwo Zdrowia zacznie płacić chirurgom za gotowość do pracy.
W „Faktach” TVN opisano historię rolnika, który w wypadku niedaleko Łomży stracił dwa palce.

9 marca jedynym lekarzem na dyżurze w Polsce, który mógł je przyszyć rolnikowi, był doktor Adam Domanasiewicz z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. Problem polegał na tym, że tego samego dnia mieszkaniec województwa opolskiego stracił kciuk.

– Gdybym chciał pomóc rolnikowi, to musiałbym odmówić osobie z Opolszczyzny – mówił chirurg w TVN.

W tej sytuacji lekarze ze Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, gdzie na pomoc czekał rolnik, zaczęli obdzwaniać cały kraj, aby znaleźć ratunek dla poszkodowanego.

Specjalistów od replantacji kończyn jest niewielu. Domanasiewicz opisał to jako „improwizację i partyzantkę”.

Mężczyźnie ostatecznie udało się pomóc – dzięki dobrej woli lekarzy.

To zajście pokazuje, że w Polsce wciąż jest problem z dyżurami replantacyjnymi – kłopot, który być może wkrótce będzie rozwiązany.

Wiceminister zdrowia Marek Kos w rozmowie z TVN zapowiedział, że „Ministerstwo Zdrowia zacznie płacić chirurgom replantacyjnym za gotowość do pracy”.

Kiedy?

Już od kwietnia.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.