Krajowa Izba Handlowa

O dostępie do programów lekowych nie może decydować kod pocztowy

Udostępnij:
Miejsce zamieszkania nie powinno determinować dostępności pacjentów do terapii ratujących życie, ponieważ to łamie jego podstawowe prawa o równym dostępie do leczenia – potrzebujący nie mogą też czekać na nie prawie rok tylko z powodu wydłużających się procedur.
– Na kwestie dostępności do programów lekowych należy patrzeć przez pryzmat idei pacjocentryzmu, która w ostatnich latach promowana jest w systemie ochrony zdrowia – mówiła 12 lipca w trakcie konferencji prasowej, pod tytułem „Programy lekowe – realna dostępność po decyzji refundacyjnej” prezes Fundacji My Pacjenci Magdalena Kołodziej, podkreślając, że „programy lekowe są szansą dla pacjenta na dostęp do innowacyjnych leków, niemniej jednak do dziś nierozwiązana została kwestia dotycząca czasu oczekiwania pomiędzy wprowadzeniem leku do programu a faktycznym dostępem dla pacjenta”.

– Chociaż lista leków refundowanych jest w Polsce aktualizowana co dwa miesiące, to jednak sam fakt pojawienia się w wykazie konkretnej cząsteczki nie oznacza, że już następnego dnia pacjent ma do niej realny dostęp w ramach programu lekowego. Zwykle trwa to średnio od trzech do dziewięciu miesięcy – zaznaczyła.

Koalicja wskazuje na przyczyny opóźnień
Powodem tak dużych opóźnień są odległe terminy ogłaszania postępowań konkursowych na programy lekowe w wojewódzkich oddziałach NFZ oraz przedłużające się przygotowania techniczne, kontraktowania świadczeń i procesy zakupu leku przez świadczeniodawców.

– Sytuacja na dziś jest taka, że mamy znaczne opóźnienia w dostępie do terapii w ramach programów lekowych, w szczególności w przypadku tworzenia nowego programu. Jest to dowodem na nierówne traktowanie pacjentów w porównaniu z opieką w lecznictwie otwartym, gdzie refundacja dostępna jest już w kolejnym dniu po publikacji listy refundacyjnej – zwrócił uwagę Jacek Graliński, przewodniczący Koalicji Izb Handlowych dla Zdrowia oraz Komitetu Farmaceutycznego AmCham.

NFZ planuje działania naprawcze, ale konkretów brak
Narodowy Fundusz Zdrowia jako jeden z celów w planie pracy na rok 2023 wskazał działania na rzecz skrócenia czasu zawarcia umów ze szpitalami na programy lekowe – założono w nich skrócenie tylko części procesu, to jest czasu od rozpoczęcia postępowań konkursowych do zawarcia umów. Miałby on liczyć mniej niż 90 dni. Biorąc pod uwagę, że jest to tylko jeden z etapów udostępnienia pacjentom leków w tym mechanizmie, istnieje poważna obawa, że nie przełoży się to na znaczące skrócenie czasu udostępnienia terapii.

– Kiedy co dwa miesiące resort zdrowia ogłasza zmiany w programach lekowych i wprowadzenie na listy refundacyjne nowych cząsteczek, część pacjentów nie ma świadomości, że to nie oznacza możliwości leczenia nimi od następnego dnia. Rzeczywistość szybko sprowadza nas na ziemię, bo okazuje się, że realnie nie możemy skorzystać z tych terapii. Opóźnienia liczone są w miesiącach, a czas to jedyne, poza dostępem do leczenia, czego pacjenci nie mają. Każdego dnia waży się ich zdrowie i życie – stwierdziła Magdalena Kołodziej.

Skomplikowane procedury wydłużają czas
Działania niezbędne do udostępnienia leku pacjentowi w ramach programu lekowego odbywają się sukcesywnie. Po publikacji obwieszczenia refundacyjnego wydawane jest zarządzenie prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju leczenie szpitalne w zakresie programy lekowe – następnie NFZ uzupełnia słowniki w systemie raportowania świadczeniodawców (SMPT) – w kolejnym kroku następuje wprowadzenie leku do receptariusza szpitalnego – ogłoszenie i realizacja postępowań konkursowych na programy lekowe w wojewódzkich oddziałach NFZ (prowadzona w różnym czasie w zależności od oddziału) oraz ogłoszenie i realizacja procedur zakupowych/przetargowych przez szpitale. Z reguły najwcześniej dostępne są leki wprowadzane do katalogu chemioterapii i leki dodawane do istniejących już programów lekowych, najpóźniej nowe leki dostępne dla pacjentów w ramach nowych programów lekowych.

– Ze względu na sekwencyjność działań, ich udrożnienie – poprzez m.in. wypracowywanie pewnych rozwiązań z odpowiednim wyprzedzeniem – pozytywnie wpłynęłoby na skrócenie czasu od refundacji do rozpoczęcia leczenia przez pacjenta – dodała Sylwia Bakuła-Wieczorek, członkini prezydium KIH, przewodnicząca Komitetu Zdrowie Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej.

KIH przygotował rekomendację rozwiązań korzystnych dla pacjentów
Koalicja Izb Handlowych dla Zdrowia od momentu powstania w 2020 roku podejmuje regularne działania na rzecz edukacji środowiska w zakresie problemów występujących w systemie ochrony zdrowia. Przygotowała opracowanie, wskazujące konkretne rozwiązania w kierunku przyspieszenia realnego dostępu pacjentów do leczenia w ramach programów lekowych.

Propozycje rozwiązań zostały podzielone na dwie grupy – rozwiązania organizacyjne i standaryzacyjne, które są możliwe do uzgodnienia w drodze rozmów w NFZ, oraz niezbędne rozwiązania legislacyjne, czyli konkretne zapisy w ustawach.

– Dużym ułatwieniem byłoby odejście od formuły konkursu na rzecz rokowań z podmiotami leczniczymi spełniającymi kryteria udzielania świadczeń w danym programie. Taka możliwość omówiona z NFZ powinna się znaleźć w pakiecie zmian ustawowych – zauważył prof. Andrzej Śliwczyński z Uczelni Łazarskiego w Warszawie, autor opracowania.

– Warto też opracować i przyjąć standardy postępowania w oddziałach wojewódzkich funduszu, zwłaszcza w zakresie terminów ogłaszania postępowań, które powinny być takie same we wszystkich województwach. Nie może być tak, że o dostępie pacjenta do leczenia będzie decydował kod pocztowy – dodał autor rekomendacji, podkreślając, że „dostęp do terapii się poprawia, jednak główną bolączką staje się czas, kiedy pacjent ten lek otrzyma”.

Opracowania zaprezentowano podczas konferencji prasowej – udostępniamy je.



Materiał można oglądać na komputerach, niektórych telefonach lub ściągając go po kliknięciu w: Rekomendacje.

– Polska rzeczywiście w ostatnich latach poprawia dostępność do leków, rozumianą jako odsetek refundowanych leków wśród zarejestrowanych w latach 2018–2021 – to wzrost o 9 pkt procentowych do roku poprzedniego oraz krótszy czas o 17 dni do refundacji. Jednocześnie dane dotyczące krajów wyszehradzkich wskazują, że w Polsce najgorsza jest dostępność do leków w chorobach powszechnych – wskazała Magdalena Władysiuk, prezes Stowarzyszenia CEESTAHC i wiceprezes HTA Consulting.

Koalicja Izb Handlowych dla Zdrowia (KIH) powstała w lipcu 2020 roku w odpowiedzi na potrzebę wsparcia merytorycznego dialogu o finansowaniu systemu ochrony zdrowia w Polsce, szczególnie w zakresie świadczeń z wykorzystaniem technologii lekowych i nielekowych ujętych w systemie refundacji w Polsce. Jest to inicjatywa: Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, Belgijskiej Izby Gospodarczej, Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej, Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej, Polsko-Szwajcarskiej Izby Gospodarczej oraz Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej. Obecnie prowadzi działania edukacyjne i angażuje interesariuszy systemu ochrony zdrowia w trzech obszarach:
– roli innowacji w dostępie do najlepszego leczenia polskich pacjentów,
– istoty adherencji i współodpowiedzialności w procesie terapeutycznym,
– złożoności produkcji leków/API w Europie.


Przeczytaj także: „Leki biologiczne biorównoważne – jak zwiększyć ich dostępność dla pacjentów?”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.