Rząd ma kłopoty z… dotrzymaniem słowa danego ratownikom

Udostępnij:
Ponad 200 ratowników na Dolnym Śląsku nie dostało obiecanych podwyżek wywalczonych podczas majowych i czerwcowych protestów. Dotyczy to ratowników pracujących na SOR i izbach przyjęć.
- Ministerstwo próbowało nas podzielić. Jesteśmy rozczarowani - ostro komentuje Tomasz Wyciszkiewicz, koordynator komitetu protestacyjnego na województwo dolnośląskie i zapowiada, że nie wyklucza wznowienia protestu.

400 złotych brutto od 1 lipca i kolejne 400 zł brutto od 1 stycznia 2018 roku - takie pieniądze kilka miesięcy temu obiecywało ratownikom ministerstwo. Na Dolnym Śląsku podwyżki miało dostać prawie 1,5 tysiąca ratowników pracujących systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne, czyli w dyspozytorniach, w karetkach, na SOR-ach, izbach przyjęć i oddziałach szpitalnych.

- Po kilku miesiącach po porozumieniu ministra z ratownikami okazało się, że podwyżki dostali tylko ci ratownicy, którzy pracują w centrach powiadamiania ratunkowego oraz w karetkach – pisze „Gazeta Wrocławska”.

Na Dolnym Śląsku jest 312 ratowników pracujących na SOR-ach i izbach przyjęć. Ponad 200, w tym 117 ratowników pracujących na wrocławskich SOR-ach, nie otrzymało obiecanych 400 zł brutto. Pieniądze wypłaciło tylko 5 szpitali - w Legnicy, Jeleniej Górze, Oławie, Jaworze i w Wałbrzychu. Reszta szpitali nie dała ratownikom ani złotówki.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.