Sejmowa Komisja Sprawiedliwości chce dołożyć się do leczenia „alzheimera”

Udostępnij:
To skutek triku negocjacyjnego, który poseł PO przeprowadził na Komisji Sprawiedliwości. Nasza propozycja dla obu panów, pomysłowego posła z opozycji i przewodniczącego z partii rządzącej: zapłaćmy solidarnie i na alzheimera, i IPN. Jedno i drugie przywraca pamięć, i jedno i drugie jest słuszne. I na pewno nikt się nie pogniewa.
Co się zdarzyło na Komisji Sprawiedliwości? - Prawo i Sprawiedliwość ma większość i wygrywa głosowani, ale i im zdarzają się potknięcia. Partia przegrała głosowanie w komisji sprawiedliwości, która miała zaopiniować zwiększenie budżetu IPN. Plany pokrzyżował Michał Szczerba z PO, który zaproponował, by 10 mln zł zamiast na IPN przeznaczyć na walkę z chorobą Alzheimera – relacjonuje "Wirtualna Polska".

Mimo gorącego apelu posła Stanisława Piotrowicza z PiS, szefa komisji, poprawka Michała Szczerby została przyjęta stosunkiem głosów 8:6. To dlatego, że przewodniczący nie sprawdził przed zarządzeniem głosowania, czy jego partia ma większość.

Jak opisuje "Wirtualna Polska" zwykle kiedy opozycja ma na sali przewagę ogłasza się przerwę i błyskawicznie ściąga brakujących ludzi. Tym razem o to nie zadbano i poprawka Michała Szczerby będzie rozpatrywana dalej. Najpierw trafi do Komisji finansów publicznych, a później będzie głosowana przez cały Sejm.

Jak to można skomentować? Cóż, panie pośle Piotrowicz poprosimy o pieniądze na alzheimera. I zapewniamy, że posłuży to wszystkim, w tym ofiarom stalinowskich represji, których ta choroba też dopada. Nie częściej i nie rzadziej jak wszystkich Polaków. Te pieniądze się nie zmarnują.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.