Toksyczne jaja, czyli salmonelloza wraca i zabija

Udostępnij:
W 2016 r. w Polsce odnotowano nagły i wysoki, bo aż 90-proc. wzrost zgłoszeń zgonów z powodu salmonellozy. Jak wynika z danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w tym roku zabiła już ona 13 osób.
- W ubiegłym roku w Polsce, według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny odnotowano 10 016 przypadków salmonellozy, aż o 15,8 proc. więcej niż rok wcześniej – pisze „Rzeczpospolita”.

W tym roku tendencja wzrostowa utrzymuje się. Tylko do do końca października br. odnotowano 8644 przypadki, o 168 więcej niż w tym samym okresie ub.r. Do końca września br. Sanepid otrzymała już 13 zgłoszeń zgonów, których przyczyną miałyby być salmonellozy.

Liczba przypadków salmonellozy rosła już od 2014 r., w ubiegłym roku po raz pierwszy od 2007 r. przekroczyła wstydliwą barierę 10 tys. rocznie.

Na razie, licząc od 2013 r., kiedy nastąpiła zmiana trendu, liczba zachorowań jest wyższa o 35 proc. Zaalarmowało to Instytut Ochrony Praw Konsumentów, który interweniował w ministerstwach zdrowia oraz rolnictwa i rozwoju wsi.

Jak opisuje gazeta zakażenie bakteriami następuje głównie w wyniku spożycia skażonej żywności, czy produktów pochodzących od zakażonych zwierząt (jaja, mięso drobiowe i wieprzowe, rzadziej mleko). Identyfikacja nośnika lub źródła salmonelli nie zawsze jest możliwa – Sanepidowi udaje się to w przypadku 27–31 proc. ognisk. W 2016 r. na czele czarnej listy były produkty ze skażonych jaj, które stanowiły blisko 74 proc. zidentyfikowanych nośników salmonelli.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.