
Ministerialny projekt ustawy zablokowany – to zaskoczyło nawet wiceszefa resortu ►
Tagi: | Sejm, Wojciech Konieczny, szpital, szpitale, Jerzy Szafranowicz |
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny, reprezentujący interesy polityczne Lewicy, podkreślił, że ustawę reformującą szpitale trzeba przyjąć, aby dostać miliardy złotych z KPO. – Jestem zaskoczony tym, że projekt spadł z posiedzenia Rady Ministrów – mówił. Skomentował też dodanie do regulacji przepisów dotyczące pozwoleń na wykonywanie zawodu przez lekarzy obcokrajowców.
- Jakie jest stanowisko Lewicy w sprawie projektu ustawy, w której zapisano reformę szpitali?
- Czy wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny wiedział o tym, że w ostatniej chwili do ustawy dodano zapis uchylający przepisy wprowadzone w czasach pandemii COVID-19, pozwalające na pracę lekarzy na podstawie decyzji ministra zdrowia, a bez prawa wykonywania zawodu wydawanego przez okręgowe izby lekarskie?
- Co ma Krajowy Plan Odbudowy do reformowania szpitalnictwa?
- Czy przepis dodano, aby zablokować procedowanie ustawy przed wyborami prezydenckimi?
Wkrótce wejdzie w życie rozporządzenie ministra zdrowia z 4 kwietnia 2025 r., zmieniające rozporządzenie w sprawie kosztów, których wysokość nie jest zależna od parametrów wskazanych w art. 118 ust. 3 z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – zacznie obowiązywać z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Informuje to tym „Dziennik Gazeta Prawna”, dodając, że to ma zachęcać dyrektorów szpitali do brania udziału w reformie szpitalnictwa, czyli do łączenia lub przeprofilowywania oddziałów szpitalnych.
8 kwietnia obradowała nad nią Rada Ministrów, ale projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, w której zapisano reformę szpitali, nie został jeszcze przyjęty – mimo że 4 kwietnia minister zdrowia Izabela Leszczyna [z Platformy Obywatelskiej – red.] zapewniała, że zmiany popiera premier Donald Tusk. Przepisy skierowano na Stały Komitet Rady Ministrów.
Mówi się, że powodem było dodanie do regulacji przepisów przewidujących zmiany w ustawie o zawodzie lekarza, dotyczące pozwoleń na wykonywanie zawodu przez lekarzy obcokrajowców.
O zmianach (i zamieszaniu) mówił 9 kwietnia wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny [z Lewicy – red.].
Okazją do tego była konferencja prasowa Lewicy w Sejmie – to podczas niej wiceminister odpowiedział na pytanie, jakie jest stanowisko partii w sprawie ustawy.
Fragment konferencji z 9 kwietnia poniżej.
Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.sejm.gov.pl/045D97F.
„Jakiś etap”
Konieczny podkreślił, że choć Lewica ma inną wizję reformowania systemu ochrony zdrowia, to ostatnią przygotowaną w resorcie zdrowia propozycję uważa za „jakiś etap”. Stwierdził, że jest akceptowalna – mimo że, jak mówił, nie poprawi sytuacji polskich szpitali.
Bo KPO...
Wojciech Konieczny przyznał, że ustawę reformującą szpitale trzeba przyjąć ze względu na Krajowy Plan Odbudowy. Aby dostać miliardy złotych z KPO, powinniśmy jak najszybciej uchwalić ustawę, w której zapisano reformę szpitali.
– Z tego powodu jestem zaskoczony tym, że projekt spadł z Rady Ministrów – mówił Konieczny, dodając, że konieczność zdobycia pieniędzy z KPO była pretekstem, aby przeciwko rządowemu projektowi ustawy protestować.
Wstrzymanie nie przez Lewicę
– Uznaliśmy na Lewicy, że ta reforma nie jest odpowiednia, ale niech będzie procedowana – stwierdził Konieczny.
– To, że jest wstrzymana, to nie wina Lewicy – dodał.
Niestety nie wiedział
Czy wiceminister wiedział o tym, że w ostatniej chwili dodano zapis uchylający przepisy wprowadzone w czasach pandemii COVID-19, pozwalające na pracę lekarzy na podstawie decyzji ministra zdrowia, a bez prawa wykonywania zawodu wydawanego przez okręgowe izby lekarskie?
– Niestety, przykro mi, że muszę to powiedzieć, ale nie tego nie wiedziałem. Kiedy podejmowano tę decyzję, uczestniczyłem w konferencjach dotyczących polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Może te decyzje zapadły 7 kwietnia wieczorem lub następnego dnia przed południem? – powiedział Konieczny.
Wymijająca odpowiedź
Czy przepis dodano, aby zablokować procedowanie ustawy przed wyborami prezydenckimi?
Na to pytanie wiceminister odpowiedział wymijająco, sugerując, że nie w zakresie jego obowiązków jest dodawanie lub odejmowanie czegoś w przepisach rządowych.
Wybory a sprawa reformy
Konieczny przyznał, że projekt raczej nie wróci na rządową agendę przed wyborami prezydenckimi.
Wszyscy czekają na reformę?
Wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” zapewnił, że najnowsza wersja projektu reformy szpitalnictwa ma poparcie posłów i uda się ją uchwalić do wakacji.
– Mam nadzieję, że zostanie też podpisana przez prezydenta, bo na reformę wszyscy czekają – powiedział Jerzy Szafranowicz, podkreślając, że ma ona być oparta na zasadzie dobrowolności.
Zadłużone lecznice będą mogły liczyć na spłacaną przez dziesięć lat pożyczkę z Banku Gospodarstwa Krajowego na pokrycie swoich zobowiązań. Kwota pożyczki będzie im co roku w pewnej części umarzana, jeśli będą realizować przyjęty przy jej zaciąganiu program naprawczy. Reforma zakłada też możliwość konsolidacji świadczeń oraz placówek.
Przeczytaj także: „Konieczne negocjacje w sprawie KPO – poszło o reformę szpitali”.